ZNISZCZONY PRZYSTANEK MPK – LIST DO WANDALA
Zły człowiek zniszczył przystanek MPK w Kończycach.
Do tego człowieka i jego otoczenia kierujemy list z nadzieją na opamiętanie:
LIST OTWARTY DO WANDALA
Drogi Wandalu. Wiemy, że to przeczytasz, bo nawet jeśli nie obserwujesz naszego profilu na FB, to z pewnością mnóstwo osób udostępni post o tej samej treści i trafi on prędzej czy później do Ciebie. Otóż jeśli oczekujesz od nas teraz morza hejtu i agresji słownej na Twój czyn, abyś mógł w zaciszu Twojego smartfona sobie poczytać i mieć „bekę” z innych ludzi – to się bardzo mylisz. Otóż nie – nie będziemy tutaj wrzucać setek obraźliwych epitetów na Twoje zachowanie i nie będziemy mieszać Cię z błotem, bo już życie musiało wystarczająco Cię dotknąć. Zamiast się denerwować wolimy Ci współczuć. Współczujemy Ci, że po pierwsze musisz swoją życiową frustrację wylewać na czymś, czego jesteś współwłaścicielem i co gorsza nawet nie jesteś tego świadomy. Współczujemy Ci, że swoją odwagę i męstwo musisz udowadniać przez rozwalanie czegoś co służy Twoim sąsiadom, małym dzieciom tych sąsiadów i dziadkom tych sąsiadów, którzy stoją na tym przystanku teraz, wbijając sobie do butów szkło i myślą sobie „dlatego ten człowiek to zrobił, po co mu to było, współczuję mu”. Współczujemy Ci Twojej pseudo-odwagi, bo przecież po rozwaleniu szyby odjechałeś z piskiem opon, bo nie jesteś aż tak odważny aby pokazać swoją twarz i powiedzieć głośno: „hej, to ja to zrobiłem, to ja jestem taki super i taki odważny”, na coś takiego nie miałeś już odwagi, nieprawdaż? Wreszcie współczujemy Ci, że wielu innych sfrustrowanych wandali, którzy zobaczyli Twój czyn i dzięki Tobie postanowią zrobić coś podobnego, ale już w Twoim najbliższym otoczeniu i zniszczą coś co cenisz – już do końca życia będziesz sobie przypominał tę rozbitą szybę i myślał: „po co właściwie to zrobiłem?”. Współczujemy Ci tego wszystkiego. Trzymaj się.
